ciekawy pomysł...znakomite, święte obrazki pod drzewkami... funkcja edukacyjna? przypomina mi się wystrój kościołów przedmieść z mojego dzieciństwa...
jestem w stanie zrozumieć coś takiego przy ulicy franciszkańskiej - w okolicy kościół franciszkanów, "okno papieskie" taka szopka dość pasuje do otoczenia, ale po co obrazek na rynku? pod magistratem? kto to wymyślił?
może lepiej drzewka zostawić w spokoju, a z obrazków zrobić wystawę gdzieś na plantach??
i na co komu piękne, siedzące anioły - zabezpieczone barierkami, żeby przypadkiem nie wyszły na spacer!
kocham moje miasto!
zastanawiam się tylko czasem kto mi zapłaci odszkodowanie za te estetyczne gwałty.