wawel - wizytówka miasta. jedno z krakowskich "must see". wszystko fajnie jeśli wzgórze podziwiamy z zewnątrz. zamek na wzgórzu to imponujący widok dla mieszkańców okolicznych domów i hoteli. gorzej jeśli komuś przyjdzie do głowy podziwiać miasto ze wzgórza.
udałam się na spacer - od jednej bramy do drugiej. oto co zobaczyłam:
udałam się na spacer - od jednej bramy do drugiej. oto co zobaczyłam:
wzgórze krzemionki, cudowny hotel forum z wielką reklamą, balon, za balonem widać kawałek reklamy na innym hotelu. wieżowce osiedla podwawelskiego - relikt ubiegłej epoki... |
niby wszystko w porządku, miasto jak miasto: manggha, hotel, kościół - tylko co tam robi ta zwiędła, żółta płachta? ktoś wydał na to zgodę? można to tak?? |
widok na kopiec kościuszki skutecznie zakłóca reklama na jednej z kamienic. cudowna wizytówka miasta... |
taką nowoczesną instalację można zobaczyć stojąc w kolejce do kas przy bramie herbowej. - no, ok - czepiam się. w lecie zasłonią ją liście drzew. |
na wzgórzu ruch rowerów jest zakazany. parkingu na rowery jednak brak. jest za to długa balustrada !!! niech żyje wolna amerykanka!!! |
na koniec przykład pozytywny: zero reklam. mniej więcej zadbane, odnowione budynki. tylko pogoda kiepska :-) |
więcej moich zdjęć na temat wawelu jest tutaj.
dzięki Anito za uświadamianie, jak bardzo nasze piękne miasto zostało zniszczone i zaniedbane.. Mało kto się o nie naprawdę troszczy, wielu się przyzwyczaiło, innym nie zależy.. mka b
OdpowiedzUsuńdziękuję, moniko.
OdpowiedzUsuńniestety mam jeszcze trochę podobnych zdjęć z ulicy długiej, karmelickiej, kalwaryjskiej. także z okolic dworca. prawdopodobnie zdjęć będzie więcej bo moja lista obejmuje o wiele za dużo brzydoty, a krakowski park kulturowy zaledwie narusza temat. poza tym: nigdzie nie znalazłam kryteriów szyldów na terenie parku. może będzie ich mniej, ale czy ładne i odpowiadające architekturze miasta? pasujące do charakteru zabytkowych kamienic? pozdrawiam.
Widzę, że to coś poważniejszego niż balon, który pewnie będzie drażnił wielu, gdziekolwiek pojawi się ;), ale to miłe zaskoczenie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPięknie byłoby tak ni płachty żółtej nie widzieć, ni nic poza tym co promujesz.
Pewnie da się, ale może być problem pozbycia się reliktów przeszłości, jednocześnie wypierając nowe metody finansowania...
Kraków jest straszny, brudny i szary - widzę to zawsze po powrocie z Paryża, gdzie reklama nie jest kiczem, a sztuką pełną kultury, jak zabytki czy monumenty. Ale czy on jest dla ciebie do zaakceptowania, albo stanowi wzór do budowy estetycznego miasta?
Mnie już to nie boli, uodporniłem się i śmieję się przez łzy:
OdpowiedzUsuńhttp://as.elte-s.com/patrz/odkryj_krakuf.htm